Stach Szabłowski: Wszyscy jesteśmy populistami czyli „Omiń kolejkę!”

(…) Świat według populistów jest zmyślony, ale za to jaki ciekawy; zupełnie jak baśniowe światy z opowieści fantasty. Świetnym przykładem takiej zaczarowanej krainy są fantazmatyczne Węgry, o których opowiada Szabolcs KissPál. Jego projekt Od sztucznych gór do wiary (węgierska trylogia) to nie tyle praca, ile cała wystawa w wystawie, rodzaj muzeum, w którym artysta gromadzi świadectwa madziarskiej paranoi. Terytorium, na którym owa paranoja się rozwija, to Wielkie Węgry – kraj sięgający granicami do Adriatyku, rozciągający się na rozległych obszarach dzisiejszej Rumunii, Serbii, Słowacji, Chorwacji. W pierwszej wojnie światowej Madziarzy znaleźli się po stronie przegranych, a zwycięskie mocarstwa przykroiły Wielkie Węgry do dzisiejszych skromnych granic. Szabolcs KissPál pokazuje, jak mocarstwo, które nie istnieje od 100 lat, żyje w wyobraźni współczesnych Węgrów rozpalanej przez nacjonalistyczno-populistyczną propagandę Viktora Orbána. Traktat w Trianon, na którym Węgrom zabrano dwie trzecie terytorium, narodowa trauma, odzież patriotyczna, węgierskie „kresy” znajdujące się w mitologizowanej, utraconej Transylwanii, patetyczne pomniki, nacjonalistyczne gadżety, rewizjonistyczne mapy, faszystowski ruch strzałokrzyżowców, grupy rekonstrukcyjne przebierające się za starożytnych madziarskich stepowych jeźdźców, wojowników, a nawet szamanów – zdokumentowane przez Szabolcsa KissPála za pomocą artefaktów, eksponatów, zdjęć i filmów życie fantazmatyczne Węgrów okazuje się tak bogate, że może zaimponować nawet nam, Polakom, którzy przecież również jesteśmy nieźli w pielęgnowaniu resentymentów i w uciekaniu w marzenia o dawnej wielkości. Na Węgrzech dochodzi do tego rosnący w siłę kult mitycznego ptaka Turula, madziarskiego totemu pochodzącego z pogańskiej, ginącej w mrokach legend przeszłości. Jak to możliwe, że nowoczesne społeczeństwo w środku Europy oddaje się masowo współczesnym formom totemizmu? – pyta artysta. W postromantycznej Polsce żołnierzy wyklętych, „religii smoleńskiej” i rojeń o Międzymorzu to pytanie nie brzmi jak fraza czysto retoryczna. (…)

 

prezekroj.pl 2018.11.27